Na pierwszym miejscu pojawiła się kwestia z "Przeminęło z wiatrem". Sześciokrotnie na liście pojawia się "Casablanca". Lista powstała na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród ludzi filmu. AFI co roku publikuje listy stu najlepszych filmów, cytatów, bohaterów, gwiazd, zabawnych scen etc. Oto czołówka listy: 1. Filmografia Humphreya Bogarta. Humphrey Bogart (1941) Humphrey Bogart (1899–1957) w trwającej 34 lata karierze występował w filmach, radiu, telewizji i na scenie. Zagrał w 74 produkcjach fabularnych [1]. Był trzykrotnie nominowany do nagrody Akademii Filmowej [2], z czego zdobył jednego Oscara [3]. Uznawany jest przez biografów i Dowiedz się więcej: https://bit.ly/2MuRCaEKażdy z nas lubi wspominać romantyczne sceny z filmów. Co jakbym Ci powiedziała, że te romantyczne sceny w filmach Jednym z powodów, dla których "Legion" został tak chłodno przyjęty był Joker. Bardzo możliwe, że okazał się niezbyt przekonujący, dlatego, że było go w filmie tak mało. Sam aktor twierdził, że większość najciekawszych scen z jego udziałem usunięto. Prawdę mówiąc, chętnie zobaczylibyśmy, jak ten łotr rozwija skrzydła. Nie masz na nic ochoty? Filmy motywacyjne poruszą cię do działania! Urządź sobie seans z najlepszymi z nich. Podpowiadamy 40 najbardziej motywacyjnych filmów. Wielu z nas filmy motywacyjne kojarzą się przede wszystkim z filmikami na YouTubie, na których różnego rodzaju coache rzucają A jednak nie było Oscara. Z tym, że rywal był znakomity… Wygrany: Bob Dylan z piosenką „Things Have Changed”. „Listen” – Beyonce, 2006. Jedną z czterech ścieżek napisanych specjalnie do musicalu „Dreamgirls” z 2006 roku i główny singel promujący film, w którym wystąpiła Knowles. . Najsłynniejsze kapelusze filmowe to temat dość ryzykowny z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze w filmach sprzed roku 1960 prawie wszyscy mężczyźni, w prawie wszystkich scenach kręconych w plenerze – mieli na głowach kapelusze. A po drugie w westernach, czyli filmach najpopularniejszego gatunku filmowego z połowy XX wieku, też wszyscy mężczyźni nosili kapelusze. Zatem jak tu wybrać te najsłynniejsze? Pokusiłem się o wykonanie tego zadania z pełną świadomością, że mój wybór jest bardzo subiektywny. Po prostu ja – dzisiejszy miłośnik kapeluszy i niegdysiejszy kinomaniak – prezentuję te kapeluszowe ikony filmowe, które najbardziej utkwiły mi w pamięci. Starałem się, żeby reprezentowane były różne typy kapeluszy. Tak więc są tu – oprócz najpopularniejszej fedory – także: homburgi, cylindry, trilby, melonik, panama, kapelusz kowbojski i kapelusz hiszpański. Król jest tylko jeden i jest nim bezsprzecznie Indiana Jones. To niezwykła postać o dwóch obliczach: dystyngowanego archeologa, naukowca z uznanym dorobkiem, wykładowcy uniwersyteckiego, a jednocześnie awanturnika i poszukiwacza przygód (przy okazji poszukiwania nieodkrytych dotąd archeologicznych artefaktów). Postać została stworzona przez Georga Lucasa (scenarzysta) i Stevena Spielberga (reżyser) i zagościła w czterech filmach: Poszukiwacze zaginionej arki (1981), Indiana Jones i Świątynia Zagłady (1984), Indiana Jones i ostatnia krucjata (1989) i Indiana Jones i królestwo Kryształowej Czaszki (2008). W rolę Indiany Jonesa, we wszystkich filmach, wcielił się Harrison Ford. Podobno w trakcie realizacji jest kolejny film serii (premiera w r. 2020 lub 2021 – w zależności od źródła), w którym znów ma zagrać Harrison Ford. Warto zwrócić uwagę, że dziś ma on 78 lat 🙂 Trudno wyobrazić sobie postać Indiany Jonesa bez brązowej, pilśniowej fedory o nieco nietypowych proporcjach (podwyższona główka). Trzeba pamiętać, że swoje przygody Indiana Jones przeżywa przeważnie w tropikach, do których filcowy kapelusz zupełnie nie pasuje. Mało tego: musiałby być niemałym utrapieniem w temperaturach w okolicy 40 ºC i znacznej wilgotności powietrza. Jednak użycie takiego kapelusza – a nie np. panamy – nie tylko nie razi swoją sztucznością, ale wręcz wydaje się całkowicie naturalne. Oto mistrzostwo filmowej iluzji. Typując króla filmowych kapeluszy zawahałem się przez chwilę. Czy rzeczywiście powinien to być Harrison Ford i stworzona przez niego postać Indiany Jonesa, czy może jednak Charlie Chaplin i jego liczne postacie, w szczególności postać włóczęgi – obdartego, w rozpadających się butach, ale w żakiecie i meloniku na głowie. Na marginesie: dziś mało kto pamięta, że nakryciem głowy najwłaściwszym do żakietu, jest cylinder, zaś melonik też jest wprawdzie dopuszczalny ale uchodzi za mniej formalny. Chaplinowski włóczęga powstał dzięki przypadkowi. Gdy 23-letni Charlie przybył – w roku 1912 – z Europy do Ameryki, miał już za sobą pewne doświadczenie sceniczne i filmowe. Został więc zatrudniony w wytwórni filmowej Macka Sennetta, specjalizującej się w slapstickach (niemych komediach składających się niemal wyłącznie z gagów). Sennet, który dziś uważany jest za twórcę tego gatunku filmowego, miał specyficzną metodę pracy; zwykle jego filmy nie miały scenariusza, zaś gagi wymyślane były podczas pracy na planie. Gdy jeden z jego filmów był już na ukończeniu, producent doszedł do wniosku, że jest w nim za mało gagów. Polecił więc Chaplinowi ucharakteryzować się i coś zaimprowizować. Charlie wpadł do garderoby i włożył na siebie najbardziej zniszczone rzeczy jakie tam znalazł, w tym buty o kilka numerów za duże oraz melonik o kilka numerów za mały. Swoim wyglądem wzbudził entuzjazm producenta, a swoimi zdolnościami improwizatorskimi uratował film. I tak już zostało. Można by się spodziewać, że na głowach westernowych bohaterów ujrzymy wyłącznie kapelusze kowbojskie. Nic z tych rzeczy, czego dowodem jest jeden z najsłynniejszych westernowych szeryfów – John T. Chance z filmu Rio Bravo (1959), brawurowo zagrany przez Johna Wayne’a. Szeryf Chanse nosi na głowie zwykłą fedorę – dziurawą i nieco zdeformowaną – ale jednak fedorę. Cechą charakterystyczną kapelusza kowbojskiego jest szerokie, dość sztywne rondo, po bokach mocno wygięte do góry. Główka jest dość wysoka i może mieć różną formę – najczęściej podobną jak w homburgu, rzadziej jak w meloniku lub fedorze. Bywa też, że jest zszywana np. ze skóry (boki główki z doszywanym dekielkiem), a nie wytłaczana z filcu. Do zaprezentowania swoich kapeluszy zaprosiłem dwóch słynnych szeryfów: oprócz wspomnianego już Johna T. Chance’a, równie słynnego – a może nawet słynniejszego – Willa Kane’a z filmu W samo południe (1952) zagranego przez Gary’ego Coopera. Szeryf Kane jest elegantem, w przeciwieństwie do niechlujnego Chance’a. Nosi się na czarno i taki też ma kapelusz, który również nie jest typowym kapeluszem kowbojskim, lecz ma charakter kapelusza odświętnego. Ale sztywne, szerokie rondo jest z boków wygięte do góry, co już w pełni kojarzy się z Dzikim Zachodem. Szeryf Kane odegrał tyleż ważną co niespodziewaną rolę, w najnowszej historii Polski. Jego wizerunek został wykorzystany przez związek Solidarność, na plakacie wyborczym przed częściowo wolnymi wyborami do Sejmu i całkowicie wolnymi – do Senatu, w roku 1989. Na plakacie dopuszczono się pewnej manipulacji: Kane został pozbawiony kabury z rewolwerem, w jego dłoń włożono kartkę mającą symbolizować kartę wyborczą, zaś do klapy kamizelki przypięto plakietkę Solidarności. Will Kane nie zawiódł i efektownie zwyciężył. Zorro pojawiał się na ekranie niezliczoną liczbę razy poczynając od roku 1920 kiedy to premierę miał niemy film Znak Zorro, z Douglasem Fairbanksem w roli głównej. Co ciekawe był to chyba jedyny film, w którym Zorro był brutalnym bandytą rabującym bogatych i wycinającym im swój znak – szpadą na twarzach. We wszystkich późniejszych wersjach – zarówno w filmach jak i w telewizyjnych serialach – przeistoczył się w romantycznego awanturnika stającego w obronie uciśnionych, ale nie wyrządzającego zbyt wielkiej krzywdy bogatym. Najbardziej znane filmy o Zorro to dwie hollywoodzkie realizacje z Antonio Banderasem i Catherine Zeta-Jones. Film Maska Zorro powstał w roku 1998 w reżyserii Martina Campbella. Nie był on typową historią Don Diego de la Vegi, lecz opowieścią o “nowym Zorro”, który wyrównuje rachunki tego oryginalnego – starego (Anthony Hopkins). Film był ogromnym sukcesem kasowym, choć daleko mu było do filmowego arcydzieła. Jeszcze dalej od poziomu arcydzieła (a nawet od przeciętnego hollywoodzkiego poziomu) był film Legenda Zorro z roku 2005 wyreżyserowany także przez Martina Campbella. W założeniu miał to być film rodzinny, w rzeczywistości stał się raczej filmem dla dzieci, z infantylną fabułą, przeładowanym efektami specjalnymi. Dla mnie najważniejszy Zorro to ten z serialu telewizyjnego z lat 1957 – 1959 z Guy’em Williamsem w roli głównej. W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku serial był wyświetlany w polskiej telewizji (później był wielokrotnie powtarzany) i jako dziecko oglądałem go z wypiekami na twarzy. Kapelusz hiszpański jest bardzo specyficzny i niemożliwy do pomylenia z żadnym innym. Składa się z prostej, walcowatej i niezbyt wysokiej główki i szerokiego, płaskiego ronda. W różnych filmach kapelusz Zorro przybiera różne formy: główka raz jest wyższa, raz niższa, a rondo raz szersze, raz węższe. Kapelusz Banderasa z Maski Zorro oraz z Legendy Zorro jest dodatkowo bogato zdobiony. Natomiast kapelusz Alaina Delona z francuskiego filmu Zorro z roku 1975 (reżyseria: Duccio Tessari) jest nieco zmodyfikowany: jego główka nie jest walcem, lecz fragmentem stożka. Kapelusz Zorro, ze względu na regularne kształty oparte na prostych liniach, był bardzo łatwy do zrobienia z kartonu. Zrobiłem sobie kiedyś taki kapelusz i na balu maskowym w mojej podstawówce wystąpiłem w stroju Zorro. Spore nadzieje wiązałem wtedy z konkursem na najlepszy kostium, niestety przegrałem z kolegą, który był przebrany za… górnika w galowym stroju i czapce z pióropuszem (była jeszcze łatwiejsza do wykonania z kartonu). Uważałem swój strój za lepszy, a werdykt jury za niesprawiedliwy, ale dopiero po latach zrozumiałem, że jego strój był po prostu poprawny politycznie, a mój – wręcz przeciwnie. Fred Astaire jest ponadczasową ikoną szyku i elegancji. Wystąpił w wielu filmach w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku. Typowe dla niego nakrycia głowy to cylinder i kanotier, chociaż nie stronił też od fedory lub melonika. W roku 1935 powstał film, który stał się ogromnym sukcesem kasowym: Panowie w cylindrach (oryg. Top Hat, reżyseria Mark Sandrich). Jak łatwo się domyślić cylindrów w filmie nie brakowało, a były one wspaniałymi dopełnieniami fraków. To były czasy, kiedy nikomu nie postało nawet w głowie, żeby “ulepszać” klasyczne męskie stroje “nowoczesnymi” pomysłami. Wszystko jest zatem do bólu tradycyjne i przez to absolutnie piękne. Zwariowana komedia muzyczna Johna Landisa z roku 1980 – Blues Brothers – wywołała krótkotrwałą modę na czarne garnitury z czarnymi śledziami i duże ciemne okulary. Moda była krótkotrwała, ale niektórym – niestety – zostało do dziś. Czarne trilby, które uzupełniały ubiór braci Blues (należałoby chyba spolszczyć na: braci Bluesów?) nie przebiły się jednak do głównego nurtu z wyjątkiem jednego aspektu związanego z ich noszeniem. Otóż bracia Blues (Bluesowie?) nigdy nie zdejmowali swoich kapelusików, co dzisiaj jest chętnie podchwytywane przez różne osoby, które jeśli już uznają, że kapelusz jest elementem ich stylizacji, to go nie zdejmują nawet we wnętrzach i nawet podczas przyjęć czy rautów. Wiele razy miałem okazję to obserwować i za każdym razem myślałem wtedy o braciach Bluesach. Na podstawie tego co napisałem powyżej można by sądzić, że nie mam zbyt dobrego zdania o nakryciach głowy Jake’a i Elwooda Bluesów. Ale to niezupełnie odpowiadałoby prawdzie. Uważam bowiem, że czarne trilby z wąziutkimi rondami, które zupełnie nie pasowały do postury Johna Belushiego i Dana Aykroyda, odegrały w filmie rolę dokładnie taką jaką miały odegrać. Czyli uczyniły postacie braci jeszcze bardziej zabawnymi. W każdym razie bezsprzecznie zasłużyły na znalezienie się w zestawieniu najsłynniejszych kapeluszy filmowych wszech czasów. Najsłynniejsze kapelusze filmowe nie mogłyby się obyć bez kapeluszy z francusko-włoskiego filmu Borsalino w reżyserii Jacques’a Deray’a, z udziałem największych gwiazd ówczesnego kina europejskiego: Alaina Delona i Jeana-Paula Belmonda. Film powstał w roku 1970 czyli w czasach gdy kino hollywoodzkie nie dominowało tak bardzo jak dziś, zaś kinematografie francuska i włoska były prawdziwymi potęgami. Co ciekawe dominowały zarówno w obszarze kina awangardowego (Jean-Luc Godard i “nowa fala”), kina artystycznego (Federico Fellini, Luis Buñuel), jak i kina rozrywkowego (Claude Lelouch, Ettore Scola). Borsalino to uroczy film gangsterski, którego akcja rozgrywa się w latach trzydziestych w Marsylii. Film zrobiony jest w taki sposób, że widz sympatyzuje z gangsterami, przy czym zarysowuje się wyraźny podział na gangsterów “dobrych” i “złych”. Czy zresztą można było nie sympatyzować z Belmondem i Delonem? Film był ogromnym sukcesem kasowym, w związku z czym w roku 1974 powstał sequel: Borsalino i spółka, już bez udziału Belmonda gdyż kreowany przez niego gangster Francois Capella został zastrzelony w finałowej scenie pierwszej części. W śródtytule tej części artykułu użyłem nieprawidłowej nazwy borsalino dla określenia typu kapelusza. Prawidłowa nazwa to oczywiście fedora, ale tej błędnej użyłem świadomie, gdyż w tamtych czasach na fedory dość powszechnie mówiono: borsalino, co znalazło zresztą swoje odzwierciedlenie w tytule filmu. Nie wykluczam, że marka Borsalino sponsorowała film, ale żadnych informacji na ten temat nigdzie nie znalazłem. Bo – jak chyba wszyscy wiedzą – Borsalino to włoska firma produkująca kapelusze – niegdyś największa i najbardziej renomowana na świecie. Jej kapelusze pojawiają się też w innych miejscach tego wpisu, bowiem zagrały w filmach o Indianie Jonesie i w Casablance. Niestety ok. dwa lata temu firma została zmuszona do ogłoszenia bankructwa. Jednak ciągle funkcjonuje, chociaż w znacznie mniejszym zakresie niż w okresie swojej świetności. Być może uda się jej wykaraskać z kłopotów i znów wróci na szczyty, czego należy jej życzyć. Film Casablanca w reżyserii Michaela Curtiza, który premierę miał w roku 1942 jest jednym z najbardziej kultowych filmów w historii kina. Wpłynęły na to wartka akcja (jak na owe czasy), dobra reżyseria, doskonałe aktorstwo (w rolach głównych: Humphrey Bogart i Ingrid Bergman) oraz ubiory, które mogą stanowić wzorce klasycznej elegancji. Główna postać filmu – Rick Blaine (grany przez Bogarta) – jest właścicielem nocnego klubu w Casablance – stąd jego ubiorem roboczym jest smoking tropikalny. Dwurzędowy z kołnierzem szalowym, należy do najładniejszych smokingów jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranie. Ale czasami Rick opuszcza wnętrze swojego klubu i wtedy możemy podziwiać inne elementy jego ubioru, w tym słynny trencz w kolorze piaskowym (Burberry) i brązową fedorę (Borsalino). Trencz z nieprzemakalnej gabardyny, wymyślony w roku 1901 przez Thomasa Burberry’ego dla brytyjskiej armii, po premierze filmu Casablanca, stał się niespodziewanie najlepiej sprzedającym się męskim płaszczem na świecie. Jego walory szybko doceniły też panie, a eksplozja popularności jego damskiej odmiany też jest związana z filmem. Chodzi o film Śniadanie u Tiffany’ego z roku 1961, gdy w słynnej scenie w deszczu, miała go na sobie Audrey Hepburn. Jeśli chodzi o fedorę Humphreya Bogarta, to o żadnej eksplozji popularności nie można mówić ponieważ w owym czasie i tak wszyscy eleganccy panowie nosili kapelusze, w tym najczęściej – fedory. Co nie zmienia faktu, że kapelusz z filmu Casablanca przeszedł do historii. Tym razem dwie postacie z dwóch polskich seriali połączyłem ze sobą, gdyż były one grane przez tego samego aktora – Romana Wilhelmiego. Chodzi o Nikodema Dyzmę z serialu Kariera Nikodema Dyzmy, z roku 1980, w reżyserii Jana Rybkowskiego, oraz Stanisława Anioła z serialu Alternatywy 4, z lat 1983 – 1986, w reżyserii Stanisława Barei. Myślę, że są to postacie doskonale wszystkim znane, ale warto zwrócić uwagę na niespodziewaną ich aktualność. Oto Nikodem Dyzma – prostak o ograniczonych horyzontach ale wielkim szczęściu – przyjeżdża z prowincji do Warszawy, gdzie w krótkim czasie robi oszałamiającą karierę. W końcu otrzymuje od prezydenta misję utworzenia rządu. Drugi bohater – Stanisław Anioł – jest konformistą i nieokrzesanym chamem bez skrupułów, marzącym o władzy. Także przybywa z prowincji z planem kariery, który stara się wprowadzać w życie. Homburgi, które nosi zarówno Dyzma jak i Anioł, są kapeluszami o dużym stopniu formalności ustępującymi tylko cylindrom. Co oczywiście nie znaczy, że nie można ich zastosować do codziennych garniturów i płaszczy. I tak właśnie stosują je nasi bohaterowie. W każdej z sytuacji, które widzimy w serialach, mogły były zostać zastąpione fedorami lub trilby, ale… No właśnie! Homburgi po prostu idealnie pasują do fizjonomii i postury Romana Wilhelmiego, co nie mogło ujść uwagi twórcom seriali. Szczególnie jasnoszary kapelusz z ciemniejszym otokiem i takąż lamówką ronda, który ma na głowie Dyzma w scenach na służewieckich wyścigach, robi piorunujące wrażenie. Jeśli przedstawiam najsłynniejsze kapelusze filmowe wszech czasów, to nie mogłem oczywiście pominąć panamy, która w słynnych filmach pojawiała się dość często, w niektórych z nich pełniąc rolę ikoniczną. Jak np. w Przeminęło z wiatrem z roku 1939 gdzie Clark Gable wcielający się w rolę Rhetta Butlera, występuje w kilku scenach w pięknej panamie typu Monte Carlo (z płaską główką i dużym rondem). Albo w Ostatnim Cesarzu (1997) i Mr. & Mrs. Bridge (1990), w których możemy podziwiać panamy typu optimo (z garbem przez środek główki). W pierwszym z tych filmów panamę-optimo ma na głowie Peter O’Toole, w drugim – Paul Newman. Ja jednak zdecydowałem się wybrać Fitzcarraldo – film mniej znany (chociaż głośny w swoich czasach), którego twórcą był Werner Herzog i który premierę miał w roku 1982. To historia niezwykłego Irlandczyka; Briana Sweeneya Fitzgeralda (nazywanego Fitzcarraldo – w tej roli Klaus Kinsky), który pod koniec XIX wieku przybywa do Peru, owładnięty obsesją stworzenia europejskiej opery w amazońskiej dżungli, w odizolowanym od świata miasteczku Iquitos. Fitzcarraldo nosi na głowie imponującą (choć mocno podniszczoną) panamę typu Monte Carlo. Opery nie uda mu się stworzyć, ale parę innych pomysłów – nie mniej szalonych – zrealizuje z powodzeniem. Filmy Juliusza Machulskiego: Vabank (1981) i Vabank II czyli riposta (1984), to istny festiwal kapeluszy. Akcja filmów rozgrywa się w latach trzydziestych ubiegłego wieku w Warszawie, zatem kapelusze są naturalnym nakryciem głowy eleganckich mężczyzn. To niby oczywiste, ale jednak zobaczenie – nawet tylko na filmowym ekranie – takiej liczby elegantów w kapeluszach, w siermiężnych latach osiemdziesiątych, było nie lada szokiem. Piękne fedory Henryka Kwinty (w tej roli Jan Machulski – ojciec reżysera Juliusza Machulskiego) okazały się tak trwałym elementem naszej popkultury, że gdy w pierwszych latach mojego blogowania zamieszczałem swoje zdjęcia w kapeluszu, to często w komentarzach pojawiały się odniesienia do Henryka Kwinty. A przecież od premiery Vabanku upłynęło grubo ponad 30 lat. Eleganckie męskie ubiory w filmach Machulskiego były też inspiracją dla mnie i moich kolegów Rafała i Alberta, gdy w roku 2016 projektowaliśmy dla Próchnika kolekcję odzieży. Kolekcję nazwaliśmy… Va Banque 🙂 Trzeba jeszcze dodać, że Jan Machulski wydawał się wprost stworzony do fedory; wyglądał w niej bardzo naturalnie, a jednocześnie dystyngowanie. Nie wiem, czy w życiu prywatnym używał kapelusza, ale nie zdziwiłbym się gdyby tak było. Jan Machulski zmarł w roku 2008. Kapelusze nie należą raczej do tych elementów ubioru, które kojarzymy z Jamesem Bondem. Wprawdzie Sean Connery miał na głowie kapelusz w niektórych scenach w filmach: Dr No, Pozdrowienia z Rosji i Goldfinger, ale później kapelusze zniknęły na długo z bondowskiej serii, by pojawić się – niespodziewanie i tylko na chwilę – w Zabójczym widoku z roku 1985. Za to pojawiły się w sposób tak spektakularny, że nie mogłem odmówić sobie przyjemności ich umieszczenia w moim zestawieniu. Mam na myśli sceny rozgrywające się podczas wyścigów konnych Royal Ascot. Zgodnie z obowiązującym tam dreskodem bohaterowie filmu mają na sobie garnitury żakietowe (James Bond, Sir Godfrey Tibbett, Max Zorin) lub żakiety (M, Q), zaś na głowach wszyscy mają szare cylindry. Wyglądają odlotowo! W dodatku kostiumy zostały przygotowane zgodnie z kanonami klasyki i z drobiazgową dbałością o detale (irchowe rękawiczki, goździki w butonierkach). To wzbudza niekłamany podziw, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę jak rażące błędy popełniane są dzisiaj w formalnych ubiorach gwiazd. Wystarczy przywołać niby-smokingi panów prowadzących sylwestrowe koncerty kilka dni temu. Uzależnienie od siebie kina i mody jest obustronne. Kino karmi się modą, ale jednocześnie kreuje nowe trendy. Obala stare kanony i wprowadza nowe, ale czasami wraca do źródeł. Przedstawione przeze mnie najsłynniejsze kapelusze filmowe to tylko malutki fragment tej wielkiej machiny. Warto czasami do niej zaglądać. Program TV AXN Na antenie 09:55 Flash Sezon 6, Odcinek 9 Następnie 10:50 Flash Sezon 6, Odcinek 10 Filmy i Seriale AXN PlayerPolecane WSZYSTKIE 1/16 "Gwiezdne wojny" to najpopularniejsza saga w historii kina nie bez powodu. Zasłużyły sobie na tę reputację niezliczoną ilością niezapomnianych scen i bohaterów, które skradły serca milionów widzów w każdym wieku na całym świecie. Ale które z tych scen były dla sagi najważniejsze? Postanowiliśmy to sprawdzić. Oto 15, naszym zdaniem, najważniejszych i najmocniejszych scen w całej serii! (Disney) odnajduje Luke'a (Przebudzenie mocy) 2/16 Luke Skywalker był wielkim nieobecnym "Przebudzenia mocy": tragedia, która była powodem jego zniknięcia była najbardziej palącym pytaniem filmu. Zobaczenie Luke'a na końcu filmu było więc dla wszystkich wielką ulga i zagadką jednocześnie. Co dalej? Odpowiedź na to pytanie poznaliśmy dopiero w "Ostatnim Jedi". (Disney) 14. Pojedynek z Darthem Maulem, (Mroczne widmo) 3/16 Pojedynek pomiędzy Darthem Maulem, Qui-Gon Jinnem i Obi-Wanem Kenobim był wspaniały. Choć "Mroczne widmo" pozostaje najmniej lubianą częścią "nowej trylogii", tej scenie naprawdę trudno cokolwiek zarzucić - napięcie budowane jest w niej w sposób naprawdę mistrzowski i nadal pozostaje jedną z najlepszych scen walki na miecze świetlne w całej sadze. (Disney) 13. Śmierć Padme, narodziny Luke'a i Lei (Zemsta Sithów) 4/16 Kolejny ważny powód przejścia Anakina na ciemną stronę mocy i narodziny jednych z najfajniejszych bohaterów w historii kina science-fiction. (Disney) 12. Wyrównanie rachunków (Nowa nadzieja) 5/16 Obi-Wan staje oko w oko z dawnym uczniem na Gwieździe Śmierci i postanawia wyjaśnić stare waśnie na miecze świetlne. Ostatecznie Kenobi poświęca się dla większego dobra, a Vader staje się jescze potężniejszy. To czyni ten pojedynek w równie satysfakcjonującym co przygnębiającym. Mocna scena. (Disney) 11. "Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania" (Imperium kontratakuje) 6/16 Gdy Yoda każe Luke'owi podnieść X-Winga siłą woli, poznajemy jedną z najważniejszych nauk drogi Jedi. I własnie dzięki takim scenom fani pokochali Yodę i docenili jego nieskończoną mądrość. (Disney) 10. Obi-Wan kontra Anakin (Zemsta Sithów) 7/16 “Byłeś moim bratem Anakinie. Kochałem cię.”Nikogo nie powinno dziwić, że pojedynek Obi-Wana Kenobiego ze swoim byłym uczniem, który zmienił się w rozgniewanego Sitha skończyła się tak wzruszającym wyznaniem - Anakin był w końcu największą porażką i stratą dla Obi-Wana. A i sam ich pojedynek na planecie Mustafar był wspaniały. (Disney) 9. Nadejście AT-AT-ów (Imperium kontratakuje) 8/16 AT-AT-y osiągnęły popkultoruwą nieśmiertelność dzięki obłędnej scenie batalistycznej z "Imperium kontratakuje". I do dzisiaj pozostają jedną z najbardziej pożądanych zabawek z sagi. Grzechem byłoby również pominięcie kapitalnej sceny, w której Rebelianci odnajdują wyjątkowo kreatywny sposób neutralizacji tych stalowych bestii. (Disney) 8. Imperator przekabaca Anakina (Zemsta Sithów) 9/16 Gdy Palpatine opowiada Anakinowi o Darthie Plagueisie, który “posiadł wiedzę o ciemnej strony mocy tak wielką, że mógł uchronić bliskich przed śmiercią” wiedzieliśmy, że Anakin jest nim zafascynowany. Opowieści Imperatora okazały się ostatecznym powodem transformacji w Vadera. (Disney) 7. Kantyna na Mos Eisley (Nowa nadzieja) 10/16 Fakt, że debata: "kto strzelił pierwszy?" trwa do dzisiaj jest wystarczającym powodem, żeby ta scena znalazła się tak wysoko na naszej liście. (Disney) 6. Darth Vader bez maski (Powrót Jedi) 11/16 W ciemności krył się jednak promykświatła. Po tym jak Darth Vader zdradza Imperatora, żeby ratować syna, otrzymując śmiertelne obrażenia, prosi Luke'a, żeby zdjął mu maskę. I wtedy poznajemy ludzką stronę jednego z najlepszych czarnych charakterów w historii kina, a on zostaje rozgrzeszony. (Disney) 5. "- Kocham cię... - Wiem!" (Imperium kontratakuje) 12/16 To może być najlepsze wyznanie miłości w kinie science-fiction w historii gatunku... (Disney) 4. “Pomóż mi Obi-Wanie Kenobi!” (Nowa nadzieja) 13/16 Odkrycie ukrytego w droidzie wołania o pomoc w formieholograficznej wiadomości przez Luke'a Skywalkera było swojego rodzaju zaklęciem "Sezmie, otworz się“, które stało się początkiem jednej z najbardziej emocjonujących przygód w historii kina. I właśnie dlatego ta scena jest dla sagi tak ważna. (Disney) 3. Atak na Gwiazdę Śmierci (Nowa nadzieja) 14/16 Wielki triumf Rebelii i prawdziwy pokaz niesamowicie kreatywnych i ponadczasowych efektów specjalnych! (Disney) 2. Vader zabija swojego szefa (Return of the Jedi) 15/16 Gdy Luke wybiera litość zamiast okrucieństwa, Vader staje po stronie syna i rozprawia się z potworem, który zmienił go w zimnego drania. Mocna rzecz. (Disney) 1. Luke poznaje tatusia (Imperium kontratakuje) 16/16 Ta scena jest tak ikoniczna, że po prostu musiała znaleźć się na miejscu pierwszym. (Disney) Stowarzyszenie Umarłych Poetów - Film Jednym z najlepszych filmów, jakie miałam okazje zobaczyć, to właśnie ten, wielkie przesłanie i pokazanie prawdziwy bunt, życie i bycia sobą. Zmusza do refleksji i polecam każdemu, a tym czasem przypomnę moje ulubione sceny, które Inspirują, do tego by się buntować, korzystać z życia i kochać. No cóż, Chodźmy. - No dalej Chodźmy."O, Kapitanie, mój Kapitanie."Kto wie, skąd pochodzi ten cytat ?Ktokolwiek?Żadnych skojarzeń ? To z wiersza Walt'a Whitman'a, opowiadającego o Abraham'ie Lincoln' naszych lekcjach możecie się do mnie zwracać panie Keating...albo, jeśli się odważycie, "O, Kapitanie, mój Kapitanie."Jako, że zapewne dotarły do was plotki na temat moje skromnej osoby, pozwólcie wyjaśnić,że owszem jestem wychowankiem Hell-ton i ją nie, nie byłem wtedy gigantem umysłowym jakich widywaliście intelektualnym 98-funtowym plaży ludzie rzucaliby mi Byron'a w pan Pitts ?To raczej niefortunne panie Pitts, gdzie pan jest ?Panie Pitts, czy raczyłby pan otworzyć podręcznik na stronie 542...i przeczytać pierwszą strofę wiersza, który się tam znajduje?"Dziewicom,by próżno nie czekały" ?Właśnie ten. - Całkiem odpowiedni, nieprawdaż ?"Rwijcie pąki swoich róż, póki jeszcze możecie.""Bo czas uleci, choć stary swym wiekiem.""Kwiat, co dziś uśmiechem się ukłoni, Umrze jutro w waszej dłoni."Dziękuję panie Pitts."Rwijcie pąki swoich róż, póki jeszcze możecie"Po łacinie myśl tę można wyrazić jako "Carpe diem."Czy ktoś wie, co ten zwrot znaczy?Carpe diem. "Chwytaj dzień."- Bardzo dobrze, panie Kolejne niezwyczajne dzień."Rwijcie pąki swoich róż, póki jeszcze możecie."Jak myślicie, dlaczego poeta napisał te słowa ?- Pewnie się spieszył. - Nie, nie! Zonk !Ale dziękuję za udział w naszej tak, ponieważ jesteśmy tylko pokarmem dla robactwa. Ponieważ, nawet jeśli w to nie wierzycie, każdy z nas...pewnego dnia przestanie oddychać, zrobi się zimny i tu...i przyjrzyjcie się uważnie tym twarzom z obok nich wiele razy. Ale nie sądzę,byście się im kiedykolwiek różnią się niczym od was, prawda?Te same hormonami, tak jak tak jak wy. Świat leży u ich że przeznaczone im są wielkie rzeczy, dokładnie tak jak wy oczy przepełnione nadzieją, dokładnie jak aż było już za późno...by wydobyć z życia choć odrobinę tego, do czego byli widzicie panowie, ci chłopcy są teraz jeśli się wsłuchacie... usłyszycie ich szept, ich przesłanie dla Słyszycie? ? dzień, wasze życie niezwykłym. ................................................... "Dlaczego tu stanąłem?- Jak myślicie ? - Żeby być wyższym?- Nie! Dziękuję za udział w Stanąłem tu...by przypomnieć samemu sobie, iż ciągle powinniśmy zmuszać się do innego patrzenia na wszystko wygląda inaczej. Nie wierzycie mi ?Sprawdźcie sami. Jeśli jesteście czegoś bardzo pewni,spróbujcie o tym pomyśleć z innego punktu jeśli wydaje się to śmieszne lub głupie,musicie czytacie książkę, nie rozpatrujcie tylko tego, co mówi Weźcie pod uwagę również to, co myślicie odnaleźć swój własny dłużej będziecie zwlekać z rozpoczęciem tych poszukiwań,tym mniej możecie liczyć na to, że zakończą się powiedział: "Większość ludzi wiedzie życie w milczącej beznadziei." Nie poddawajcie się temu. odchodźcie od krawędzi jak lemingi. Rozejrzycie Właśnie tak panie Priske. Dziękuję !Tak !Odważcie się uderzać i znajdować nowe przestrzenie ." A to wersja Video :) .......................................................... "Panowie, za to nie ma ocen. Po prostu Właśnie "Kiedyś powiedziano mi." - "Kiedyś powiedziano mi.""Trudno wiersze pisze się."- "Trudno wiersze pisze się." - Lewa. Lewa. Lewa, prawa, Lewa. Lewa, prawa, Stop !Dziękuję pewnie zauważyliście, każdy z nich zaczął swoim własnym, indywidualnym Pitts się nie spieszył. Wiedział, że kiedyś gdzieś Cameron. Zdawał się pan myśleć, "Czy tak dobrze ?" Może być być dobrze. Wiem to. A może nie. Nie wiem." Pan Overstreet, wiedziony przez głębszą siłę. wiemy. Dobrze. Ale przecież nie chodzi o naśmiewanie się z o to, by przedstawić sposób dostosowywania jest zachować własne przekonania, kiedy presja otoczenia zmusza nas do teraz wasz wzrok, który mówi: "Ja na pewno maszerowałbym po swojemu."Zapytajcie jednak samych siebie, dlaczego z nas ma ogromną potrzebę musicie zaufać tym waszym przekonaniom, które wyróżniają was spośród jeśli inni uważają je za dziwne i jeśli tłum twierdzi:, "To złeeeee."- Robert Frost powiedział,"Gdy stanąłem w lesie na rozstaju dróg podążyłem tą mniej uczęszczaną." "I wiedziałem, że to znaczy już, że jest inaczej."Chce, żeby każdy z was znalazł teraz swój unikalny rytm,sposób chodzenia, niezależnie od zechcecie, nieważne, czy jest dumne, czy głupie - panowie, dziedziniec należy do musicie udawać, zróbcie to dla siebie Dalton, dołączy pan do nas ?Ćwiczę swoje prawo do nie panie Dalton. Za przedstawienie swojego punktu Płyńcie pod prąd." ................................................. Zdradzę wam pewną tajemnicę. Zbliżcie !Nie czytamy i piszemy poezji, bo jest i czytamy ją, bo jesteśmy członkami rasy rasę tą przepełniają namiętności. Medycyna, prawo, ekonomia, inżynieria--to dziedziny niezbędne, by utrzymać nas przy poezja,piękno, romans, miłość--dla tych wartości żyjemy .............. Wersja Video .......................................................... "Pokaż mi serce nie opętane zwodniczymi marzeniami,""a pokaże ci człowieka szczęśliwego.""Ale tylko w swoich marzeniach człowiek jest naprawdę wolny.""Tak było zawsze i tak pozostanie na wielki." .................................... Alfred Lord Tennyson."Ruszajmy przyjaciele.""Wcale nie jest za późno, by szukać świata ze snów.""A planów mam tak wiele. Ot, choćby przepłynąć horyzont wszerz,potem wzdłuż....""Nie ma już w nas tej mocy,""która za dawnych lat umiała wstrząsnąć niebem, poruszyć cały świat.""Jesteśmy tym, czym jesteśmy.""Zły los, a może zły czas...""osłabił w sercu ogień, co łączył niegdyś nas, lecz wzmocnił naszą wolę i teraz dobrze wiemy...""że trzeba szukać, szukać, szukać," "bez względu na to, co znajdziemy." Inne sceny wersji Video Zapraszam także na Inspirujące piosenki do Filmu :) Końcówka na której się popłakałam :) Podczas dokonywania ablucji jesteśmy wyjątkowo bezbronni. Dlatego właśnie to pomieszczenie reżyserzy upodobali sobie jako miejsce na ataki na niewinnych ludzi. Ale, jak stwierdzimy po przeczytanie poniższej listy, w łazienkach czeka na nas nie tylko krew i woda. Psychoza (1960) Sławetny film Alfreda Hitchocka opowiadał historię Normana Batesa, wyjątkowo zaburzonego człowieka, który przebierał się za swoją zmarłą matkę i mordował gości przydrożnego motelu. Przepraszamy jeśli zepsuliśmy zakończenie tego 55-letniego filmu. Sama scena to oczywiście śmierć postaci odtwarzanej przez Janet Leigh, zadźganej w brutalny sposób nożem. Przeszła do historii kina i była pariodowana niezliczoną ilość razy. Koszmar z ulicy Wiązów (1984) Jeden z bardziej niepokojących filmów Wesa Cravena nie tylko był debiutem Johnny’ego Deppa (został wciągnięty w łóżko), ale także jednego z bardziej kreatywnych morderców – Freddiego Kruegera. Straszliwie zniekształcony prześladowca nie odpuszczał swoim ofiarom nawet w łazience, co daje dość niepokojące efekty. Big Lebowski (1998) „Koleś” odtwarzany ze swadą przez Jeffa Bridgesa hipis i ogólny leser, zostaje nawiedzony przez zgraję „niemieckich nihilistów”, którzy na zlecenie swojego mocodawcy atakują go krwiożerczą fretką. Jak powszechnie wiadomo, z tym strasznymi gryzoniami nie ma żartów, więc „Koleś” musi się ugiąć. American Beauty (1999) Historia wzlotu i upadku głównego bohatera granego przez Kevina Spacey’a upstrzona jest wyobrażeniami na temat koleżanki jego córki. Jedna z tych baśniowych sekwencji ma miejsce w łazience i pod względem wizualnym na pewno zapada w pamięć. O tym co robi główny bohater nie ma co wspominać. Eastern Promises (2007) Biedny Viggo Mortensen nie może nawet spokojnie wypocić się w bani, bo napadają go tam od razu ludzie z nożami. Na szczęście nasz bohater odpiera atak wrogów, ale sama scena jest o tyle intensywna, co przerażająca. Bo kto chciałby walczyć na golasa z nożownikami? Tylko dla widzów dorosłych, pod tym linkiem. Na szczęście szansa że do naszej łazienki zakradnie się zgraja psychopatów z nożami i fretkami jest bardzo mała. Muzeum Ziemii Kociewskiej 60 lat temu odbyła się premiera film „Krzyżacy”. Większość scen plenerowych nakręcono w naszym powiecie. Do dzisiaj obejrzało go ponad 32 mln w 1959 kręcono film „Krzyżacy” na podstawie prozy Henryka Sienkiewicza nikt nie spodziewał się, że część zdjęć zostanie nakręconych na Kociewiu. Coś w naszych krajobrazach jednak przyciągnęło filmowców i sprawiło, że teraz możemy pochwalić się tym, że na naszych terenach mieścił się gród Juranda czy Bogdaniec. Za reżyserię „Krzyżaków” odpowiadał Aleksander Ford, który przybył na Kociewie wraz z ekipą filmową w 1959 roku. Stadnina Ogierów była miejscem, gdzie filmowcy ulokowali ponad 250 koni, które brały udział w scenach batalistycznych, przy bitwie pod Grunwaldem. Ponadto, konsultantem w sprawach szermierki został dyrektor stadniny Kazimierz Stawiński. Plan filmowy „Krzyżaków” miał okazję oglądać jako dziecko Zbigniew Potocki, kustosz z Muzeum Ziemi Kociewskiej. To wówczas poznał aktorów odgrywających główne role w filmie. A w tamtym czasie Starogard nawiedziło wiele Mieszkałem z rodziną w Strzelnicy Wojskowej – mówi pan Zbyszek. - W czasie przerw pomiędzy scenami aktorzy przychodzili do naszego domu na kawę zbożową – dodaje. To wówczas miał okazję spotkać się z ówczesnymi gwiazdami, takimi jak: Mieczysławem Kalenikiem, który odgrywał rolę Zbyszka z Bogdańca oraz Andrzejem Szalawskim, czyli filmowym Jurandem ze Pan Szalawski był wspaniałym rysownikiem – informuje Zbigniew Potocki. - Pamiętam, że jak do nas przychodził to sadzał mnie sobie na kolanach i rysował – wspomina. Filmowe miasteczko, które zorganizowano na potrzeby kręcenia filmu zamieszkiwało tysiące osób – aktorów, operatorów, realizatorów i wielu innych. Do scen zbiorowych wybierano również statystów spośród mieszkańcówSpotkanie po latachPan Zbyszek po raz kolejny spotkał się z aktorami już jako dorosły, podczas wystawy na Zamku w Poznałem wówczas Barbarę Horawiankę, która grała służkę porywającą Danusię – mówi. - Jakaż to była przesympatyczna osoba, aż trudno było uwierzyć, że tak dobrze wczuła się w tamtą rolę – plan filmowy w zbiorwej pamięci zapadło szczególnie Jezioro Jamertal. To właśnie tam wybudowano Spychów, czyli Gród Juranda. Projektanci dekoracji zadbali również o to, aby plenerowe atrapy później stały się również Bogdańcem, czyli rodzinną siedzibą Maćka i Zbyszka. Dekoracje były potem atrakcją dla starogardzian, którzy chętnie się wśród nich fotografowali. Także inne okolice Starogardu stały się filmowym plenerem dla scen batalistycznych. Bitwa pod Grunwaldem rozgrywała się na polach pomiędzy Rywałdem a Kolinczem. Z kolei Zygfryd de Lowe popełnił samobójstwo w pobliżu jeziora w Godziszewie. Pierwszy taki film w historii„Krzyżacy” po premierze okazali się najbardziej dochodowym filmem w historii polskiej kinematografii i filmem o największej oglądalności. Do końca XX w. obejrzało go w kinach ponad 32 mln widzów, co pozostaje absolutnym rekordem frekwencyjnym polskiego był pierwszą polską superprodukcją, w której powstanie zaangażowane były ówczesne najwyższe władze filmu wykonano 28 tysięcy kostiumów i uczestniczyło w nim 10 tys. statystów i 470 koni. Jego ogromny jak na owe czasy budżet - w zależności od źródeł – 30-38 mln zł - pozwalał na nakręcenie 6-11 średniej długości filmów topierwszy w dziejach polskiej kinematografii film pełnometrażowy kręcony na specjalnie zakupionej w tym celu taśmie Eastman Kodak w systemie Technicolor oraz w obrazie panoramicznym. Obróbkę Krzyżaków wykonano w laboratorium w ofertyMateriały promocyjne partnera

najsłynniejsze sceny z filmów